Wiele osób wciąż traktuje macierzyństwo jako obowiązek kobiety, który jest nieodzowny. Uważamy, że każda kobieta powinna mieć dziecko i każda z kobiet czuje instynkt macierzyński. Czy aby tak jest na pewno? W jakim wieku kobieta zaczyna odczuwać potrzebę posiadania kogoś, kim chciałaby się opiekować? Kiedy najczęściej przeciętna kobieta decyduje się na dziecko?

Co mówią statystyki?

Statystyki mówią, że przeciętna Polka decyduje się na zajście w ciążę dopiero po ukończeniu szkoły lub studiów, kiedy ma już pracę, która jest w stanie zapewnić jej środki na utrzymanie. Rzadko zdarza się, żeby kobieta świadomie decydowała się na zajście w ciążę jeszcze podczas trwania edukacji. Z pewnością częściej zdarza się to wśród studentek, niż uczennic.

Ciąża przed ukończeniem szkoły

Bywa jednak i tak, że młode dziewczyny jeszcze przed ukończeniem szkoły decydują się na dziecko, ponieważ wydaje im się, że jest to jedyny słuszny sposób, by zatrzymać przy sobie partnera. Kobiety decydują się jednak, mówiąc ogólnie, na posiadanie dzieci znacznie później, niż miało to miejsce w pokoleniach rodziców czy dziadków dzisiejszych dwudziestolatków.

Pozornie żyje się nam lepiej: zarabiamy więcej i jest więcej możliwości by znaleźć pracę, ponieważ namnażają się różnego rodzaju stanowiska. Kiedyś było kilka zawodów, w których kształciła się większość Polaków, dziś jest ich znacznie więcej.

Mamy komputery, samochody i mieszkania. Czy jednak na pewno żyje nam się lepiej? Większość młodych Polaków by pozwolić sobie na zakup mieszkania, musi wziąć kredyt, który będzie ciążył na nich przez kolejnych kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat.

Gdzie tu więc miejsce na dziecko, gdzie w świecie, który wymaga od nas ciągłych zadłużeń i kontroli wydatków? To miejsce jednak się znajduje, bo mimo ciągłych informacji na temat kryzysowej sytuacji w kraju, nadal sporo osób decyduje się na dziecko.

To między innymi kwestia instynktu, nie tylko macierzyńskiego, ale i ojcowskiego. Chcemy być rodzicami, bo dzięki temu, że posiadamy dziecko, mamy się kim opiekować, komu przekazywać swoją wiedzę, mamy komu przekazać swoje geny i swoje nazwisko.

Czy przeciętny mężczyzna chce mieć dziecko?

Gdyby zapytać dziesięciu przeciętnych mężczyzn w wieku 20-25 lat, wbrew pozorom większość z nich odpowie, że w przyszłości chcieliby mieć dzieci. Instynkt tacierzyński, ojcowski, to kwestia nieco inna niż instynkt macierzyński. Kobiety chcą mieć dziecko, ponieważ czują chęć i potrzebę opiekowania się kimś, poświęcania komuś swojego czasu, przekazywania komuś swojej wiedzy.

Jeżeli chodzi o mężczyzn, część z nich podchodzi do tematu posiadania dzieci w typowo atawistyczny sposób: po prostu chcą przekazać dalej swoje geny i swoje nazwisko. Inna grupa mężczyzn nie zastanawia się nad tym, po co tak właściwie chcieliby mieć dziecko. Po prostu inni wokół mają dzieci, koledzy mają dzieci, sąsiedzi, rodzina. Więc oni również nie widzą żadnego powodu, żeby nie decydować się na potomstwo.

Jeśli chodzi o kobiety, te z kolei często postrzegają temat macierzyństwa już nieco inaczej. Tak jak zostało to wspomniane, część kobiet czuje instynkt który podpowiada im, że miło byłoby się kimś zajmować i o kogoś troszczyć.

Część kobiet z kolei, zwłaszcza wykształconych, które posiadają dość dobrze płatną pracę, spogląda na temat posiadania dziecka nieco inaczej. Z jednej strony mogłyby się zdecydować na dziecko, bo przecież niczego im nie brakuje. Myślą sobie jednak, że nie będą miały w ferworze pracy czasu na to, by je wychowywać i poświęcać mu dużo uwagi.

Dodatkowo, często informacja dla pracodawcy, że kobieta jest w ciąży, jest niekoniecznie powodem do gratulacji, wręcz przeciwnie. Często pracodawca z wielką ochotą zwolniłby swoją ciężarną pracownicę, jednak prawo w większości przypadków całe szczęście na to nie pozwala. Można śmiało powiedzieć, że chęć posiadania dzieci człowieka z czasem będzie pojęciem, którego nie będziemy rozpatrywać ze względu na płeć.

Coraz mniej kobiet ma ochotę zdecydować się na dziecko, a z kolei coraz więcej mężczyzn nie spogląda na temat posiadania dzieci z przerażeniem. Nie można powiedzieć że to dobrze, czy że to źle. Świat pędzi na przód, czasem zadziwiając nas tym, co dzieje się wokół.